Macierzyństwo to nie tylko zakupy i urocze spacery. Każda mama miewa chwile słabości, zmęczenia czy po prostu potrzebę pobycia chwilę samej. Są sytuacje, których nikt nie lubi, ale trzeba stawić im czoła. Mnie także nie ominęły, choć mam nadzieję, że wyszłam z nich obronną ręką.
- Chorowanie dziecka
Chorób nie da się uniknąć, choć każdy by tego chciał. Dziecko wśród rówieśników choruje i najmniejszy problem jest wtedy, gdy choroba to katar i kaszel. Gorzej, kiedy pojawia się angina, zapalenia oskrzeli, ospa czy jelitówka, która może dotknąć także pozostałych członków rodziny. Zamiast więc panikować na myśl o chorobie, przygotuj się, jak do walki z wrogiem. Leki przepisane przez lekarza, elektrolity i pieluchy to twoja tarcza. W tych chwilach pomagały mi najtańsze pieluszki Bambino lovely baby, dzięki którym udało się wyjść z tej walki bez odparzeń. Pamiętaj jednak, że połowa sukcesu to regularne przewijanie niemowlaka, aby jego pupa była cały czas sucha.
- Brak snu
Zazdroszczę tym, których niemowlaki spały w nocy dłużej niż 4 godziny. Mój synek po niecałej godzinie miał już ochotę na karmienie. Kilka pobudek w nocy było w pakiecie podstawowym. Pakiet rozszerzony sięgał nawet 8 pobudek. Pakiet deluxe – czternastu. Czasem towarzyszyły im jakieś dolegliwości zdrowotne, np. gorączka, ząbkowanie czy biegunka. Jakkolwiek by nie było, nie znosiłam tego i cieszę się, że mam to już za sobą!
- Skoki rozwojowe
To niezwykle ważne etapy w życiu niemowlaka i małego dziecka. Każdy o nich słyszał i każdy wie, w jakich tygodniach bądź miesiącach mogą się pojawić. Teoria nie wspomina jednak o ciągłym jojczeniu dziecka, budzeniu się w nocy, nieustannym płaczu, rzucaniu tym, co akurat jest pod ręką. A okres buntu dwulatka? A trzylatka? A potem czterolatka? Te bunty ciągną się przynajmniej do 18. roku życia. Potem jest szansa na wyprowadzenie się z domu. Nas samych.
- Brak organizacji
Przyznaję, nigdy nie byłam zbyt punktualna. Ale umawianie się na określoną godzinę przy małym dziecku wydłuża kwadrans studencki do dwóch godzin macierzyńskich. Przy próbie ubierania brzdąca okazuje się, że wszystkie ubranka mają plamy. Kiedy już znajdziesz wymięte ubranko, które plamy nie ma, dziecko trzeba przewinąć. Kiedy już przewiniesz i ubierzesz, zaczniesz szykować siebie. W tym czasie dziecko chce jeść, pić i przypomina sobie o poszukiwaniach ulubionego samochodu, który zgubiliście tydzień temu. Po założeniu kombinezonu okazuje się, że właśnie czeka na ciebie kupa. Wspominałam, ile czasu zajmuje wsadzenie ruchliwego dziecka w kombinezon?
- Karmienie niejadka
Synek mój zawsze miał apetyt. Zjadał wszystko, co miał na talerzu, a nawet prosił o dokładkę. Czułam, jak rosną mi piórka, kiedy chwaliłam się przyjaciółce, że zjadł szpinak. Niestety wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Pewnego dnia kolega w piaskownicy powiedział, że nie lubi szpinaku, bo wszystko, co zielone, jest fe. Siła perswazji była tak mocna, że nie tylko zielone warzywa okazały się be, ale także czerwone, wraz z połową produktów, które miałam w domu. Kiedy próbowałam przekonać dziecko, że przecież lubi szpinak, odpowiedziało, że już nie, bo się rozmyślił. Na ten argument zabrakło mi odpowiedzi.
Anna Bator