Wyprawka dla dziecka może kosztować fortunę. Jeśli wpadniemy w pułapkę zakupową, trudno nam będzie spiąć domowy budżet. Podejmij wyzwanie i naucz się mądrze gospodarować pieniędzmi.
Gdy rodzina powiększa się, rosną rodzinne wydatki. Z roku na rok mogą być one coraz większe. Dziecko dojrzewa, zmieniają się też jego potrzeby. Jeśli jednak opracujemy plan oszczędzania i będziemy go sumiennie przestrzegać, wówczas bardzo łatwo uda nam się zapanować nad rodzinnym budżetem. Gdzie zatem szukać oszczędności?
Gadżety? Nie, dziękuję!
Wyprawka dla niemowlaka to niekończąca się lista przedmiotów, bez których, jak się sugeruje młodym rodzicom, dziecko nie może się obejść. Jeśli jednak dokładnie ją przeanalizujemy, szybko dojdziemy do wniosku, że nasza pociecha wielu rzeczy wcale nie potrzebuje. Dobrym przykładem jest tu ręcznik. Czy naprawdę musi mieć kaptur i kolorowe wzory? Ten w wersji podstawowej również bardo dobrze osuszy ciało noworodka. Dodatkowe gadżety sprawiają, że cena produktu jest wyższa.
Rzeczy z drugiej ręki
Dzieci bardzo szybko rosną, a ich szafy pękają w szwach. Zdarza się, że mają więcej ubrań niż ich rodzice lub rodzeństwo. Z całą pewnością trudno oprzeć się słodko wyglądającym kaftanikom i śpioszkom. Jeśli jednak chcemy oszczędzać, musimy podejść do zakupu odzieży racjonalnie. Zastanówmy się, czy zdążymy założyć maluchowi wszystkie te kreacje, które dla niego przygotowaliśmy.
Warto też przekonać się do zakupu odzieży używanej. Jeśli nie lubimy spędzać czasu na wyszukiwaniu ubrań w lumpeksie, można przeglądać lokalne ogłoszenia. Znajdziemy tam mnóstwo ubrań w każdym rozmiarze i na wiele okazji, a do tego w dobrym stanie. Niemowlę nie zdąży przecież zniszczyć swoich ubrań.
Kosmetyki? Może nie potrzeba ich aż tyle…
Rodziców próbuje się przekonać, że pielęgnacja dziecka musi być kosztowna. Zachęca się ich do kupowania drogich szamponów, balsamów czy pieluch. Tak naprawdę jednak niemowlę nie potrzebuje wielu kosmetyków. Do mycia ciała i włosów wystarczy specjalny płyn, zaś do nawilżenia – oliwka.
Bardzo wysokie koszty generują również pieluszki jednorazowe. W ciągu miesiąca dziecko zużywa ich co najmniej kilkadziesiąt sztuk. Należy więc poszukać tych dobrych jakościowo i w rozsądnej cenie (np. pieluszki marki Bambino). Nie dajmy sobie wmówić, że tanie pieluszki są gorsze.
Zabawki kupuj z głową
Niekiedy w dziecięcym pokoju nie wiadomo, na czym skupić wzrok. Przestrzeń wypełniona jest po brzegi zabawkami. Czy jednak faktycznie nasza pociecha się nimi bawi? Wiele z nich od miesięcy na pewno nie była używana.
Warto zrobić przegląd takich zabawek i część z nich odłożyć. Po kilku miesiącach można je wyjąć i dziecko z pewnością z radością będzie się nimi bawiło. Wtedy kolejne zabawki schowajmy na pewien czas. Maluch za każdym razem będzie na nowo je odkrywał i nie będzie się nimi tak szybko nudził. W pokoju zaś zrobi się zdecydowanie więcej miejsca.
Pamiętajmy też, że kupowanie dziecku zabawki za każdym razem, gdy o to poprosi, uczy je dostawać wszystko, czego chce. To kształtuje w nim postawę roszczeniową.
Gotuj dla dziecka i razem z nim
Postaw na domowe posiłki. Są zdrowsze i smaczniejsze. Zrezygnuj z dań słoiczkowych na co dzień, sięgając po nie tylko wówczas, gdy zabraknie ci czasu na przygotowanie obiadu. Zaproś starszą pociechę do kuchni, ucząc ją gotowania i angażując w codzienne obowiązki.
Ogranicz również spożywanie przekąsek i słodkich napojów. Dotyczy to nie tylko dzieci, ale i całej rodziny. Nie tylko zaoszczędzicie kilka złotych, ale też będziecie zdrowsi.
Dbaj o środowisko i oszczędzaj
By wspomóc domowy budżet, oszczędzania powinien nauczyć się każdy z domowników. Warto zwrócić uwagę na codzienne nawyki i w razie potrzeby je skorygować. Zakręcajmy wodę w czasie szczotkowania zębów. Ograniczmy oglądanie telewizji. Zainwestujmy w energooszczędne oświetlenie, segregujmy śmieci.
Własna wyprzedaż
Zastanów się, ile masz w domu przedmiotów, których nie używasz. Mogą to być ubrania, książki, buty, czasem sprzęt elektroniczny i zabawki dziecięce. Warto tchnąć w nie drugie życie i spróbować sprzedać. Być może szybko znajdzie się ktoś, kto będzie nimi zainteresowany. Ty nie tylko pozbędziesz się niechcianego przedmiotu, ale i zyskasz kilka dodatkowych złotych.
Nauka oszczędzania wcale nie jest trudna. Gdy zauważymy, że za pomocą kilku działań w naszym portfelu znajduje się więcej pieniędzy, z łatwością przekonamy się do nowych rozwiązań.
Agnieszka Gotówka